Ostra, męska proza, bezlitośnie obnażająca naturę człowieka!
Jesienią 2007 roku Clinton Gerstaecker, szeryf Green Doll w Kentucky, znajduje w swym domu ciało zamordowanej żony. Jego życie się kończy…
Znad zmasakrowanych zwłok podnosi się zupełnie inny mężczyzna: Grizzly, który nie odpuści, zanim nie dokona krwawej zemsty. W pogoni za mordercami Gerstaecker przemierza amerykańską prowincję....
To najlepsza książka o Legii Cudzoziemskiej napisana przez Polaka. Autor cały czas spod swego białego kepi puszcza do czytelnika oko, a jego opowieść nawiązuje do konwencji wypracowanej niegdyś przez Aleksandra Dumasa oraz Jaroslava Haška.
Andrzej Wojtas, redaktor naczelny MMS „Komandos”
To coś więcej niż typowa historia w stylu „maszeruj albo zdychaj”. To raczej łotrzykowska...
Historia Marvela spisana przez Seana Howe’a to burzliwa i bolesna wersja mojej ulubionej opowieści o bandzie dziwaków, która zmieniła świat. Fakt, że to wszystko jest prawdą, to wisienka na torcie.
Jonathan Lethem
Niezwykle dokładna i pomysłowo napisana. Ta książka to nie tylko istny dokument historyczny, ale i list miłosny oraz żywa ilustracja tego, jak najdziwniejsze elementy kontrkultury...
Piekło jest stanem i miejscem wiecznej kary szatanów i dusz tych ludzi, którzy umierają w grzechu ciężkim. Pismo święte nazywa piekło również miejscem ciemności zewnętrznym, a to dlatego, że znajduje się ono poza niebem - miejscem wiekuistej światłości, wesela i życia. A zatem, piekło jest przede wszystkim stanem. Stanem wiecznej kary, rozpaczy i smutku. Ale... przecież definicja teologiczna mówi też...
Ze stresem można sobie poradzić - wywiad z Jarosławem Gibasem na Interia.pl >>
Otrząśnij się z bezsensownych stresów!
Stres i jego przyczyny, czyli czego naprawdę się boisz
Akceptacja i dystans, czyli jak oswoić własne odwieczne lęki
Próba sił, czyli co może Ci dać codzienne mocowanie się ze stresem
Stres działa na człowieka od zawsze - i to wielokierunkowo. Pozwala nam przetrwać,...
[...] Na podwórzu ustawiona była już spora grupa ludzi, złożona z tych, którzy opuścili byli swoje mieszkania lub kryjówki przed nami. Ustawiono nas w długi szereg i „gęsiego” przeprowadzono przez wszystkie podwórza i bramy na ulicę. W pierwszym podwórzu musieliśmy przejść przez szpaler skierowanych ku nam luf karabinowych. Mimo groźnej uwagi nie mogłem nie zwrócić uwagi na krwią splamione...