Polacy nie mieli i nie mają monopolu na zniekształcanie historii ŻZW ani na konfabulacje. Między 1980 a 1999 r. w języku angielskim ukazały się trzy wspomnienia, których autorzy przyznawali się do członkostwa w jego szeregach. Nastąpiło to naturalnie w okresie, gdy mit „bractwa pierścienia” był na trwałe osadzony w literaturze historycznej. Nazwisk tych autorów nie znali Chaim i Chaja Lazarowie,...
W dziennikach pisanych w gettach i obozach powtarza się ten sam motyw: bezradności słów i języka. Nie ma pojęć, za pomocą których zło i cierpienie dają się wyrazić. Każde znane słowo jest zbyt ograniczone, zbyt wyświechtane, nieadekwatne. Na tym tle reportaże Pereca Opoczyńskiego są dokumentem niezwykłym, wybitnym i zasługującym na jak najszybsze wydanie. Jego zmysł obserwacji, przenikliwość i przejrzystość...
[…] zwrócili się do mnie bym wydała wszystkie pozostawione u mnie rzeczy przez rodzinę Adlerów grożąc mi przy tem w wypadku gdy nie wydam gestapem niemieckim. Ja obawiając się tych pogróżek wydałam wymienionym część rzeczy pozostawionych przez Adlerów a to: 2 kapy na łóżko, 3 m. sztruksu, 2 m. płótna, 3 sukienki damskie, 1dno ubranie brązowe, 1 kapelusz i 1 kamizelkę zaś u siebie pozostawiłam...
Pomysł napisania książki o łagrach powstał jeszcze w okresie mego przebywania na Sybirze. W pierwszym rozdziale tego tomu piszę dużo o Wileńszczyźnie ze szczególnym uwzględnieniem wojny z bolszewikami 1920 r.
Zostałem aresztowany 23 marca 1950 r. na Akademii Rolnej w Hory - Horkach. Proces sądowy odbył się w Połocku 19 czerwca tegoż roku, gdzie sądem kapturowym skazano mnie na 10 lat zsyłki.
Do...
Sam tytuł tego tomu wprowadza czytelnika w inny świat, świat wielkich nadziei.
Warunki w łagrach stopniowo się poprawiały. W niektórych obozach chronicznego głodu już nie było. Z nieoficjalnych źródeł z Moskwy docierały wiadomości, że coś tam w stolicy się dzieje. Dowodem tego były fakty, że wysyłane tam skargi były załatwiane pozytywnie. Nie było dnia, aby większa lub mniejsza grupa więźniów nie...
[...] Na podwórzu ustawiona była już spora grupa ludzi, złożona z tych, którzy opuścili byli swoje mieszkania lub kryjówki przed nami. Ustawiono nas w długi szereg i „gęsiego” przeprowadzono przez wszystkie podwórza i bramy na ulicę. W pierwszym podwórzu musieliśmy przejść przez szpaler skierowanych ku nam luf karabinowych. Mimo groźnej uwagi nie mogłem nie zwrócić uwagi na krwią splamione...
Na bibliotecznej półce leży pożółkły dokument. Jego autorem był Stanisław Juraszek. Został napisany w listopadzie 1943 roku. Ma on swoją historię i będzie o nim jeszcze mowa, gdyż stał się inspiracją do powstania tej książki. Z upływem lat idą w zapomnienie losy pojedynczych ludzi. Chciałoby się jednak wiedzę o nich zachować i przekazać potomnym. Przywołać wydarzenia z nimi związane i powiedzieć, że...
Treść tej książki różni się od innych. Jej tytuł „Powiew nadziei” odpowiada ówczesnym okolicznościom, jakie panowały w katorżniczych łagrach. W marzeniach i tęsknocie, w tamtych warunkach, całkowitej nadziei nie mogło być, a stawała się ona pewnym muśnięciem lub powiewem upragnionej wolności.
W tej książce zająłem się losami młodych dziewczyn, które w Wileńskiej Armii Krajowej pełniły...