Dobry negocjator to ktoś, kto potrafi rozwiązywać złożone problemy i osiągać twarde rezultaty, nie wytaczając ciężkiej artylerii. Robert Mayer sprawnie i z gracją wprowadzi cię na drogę dobrych negocjacji. Odkryje przed tobą potężne narzędzia negocjatora, korzystając z:
- najnowszej wiedzy w dziedzinach: psychologii, lingwistyki, adwokatury sądowej, sprzedaży i komunikacji,
- własnego doświadczenia...
Dobry negocjator to ktoś, kto potrafi rozwiązywać złożone problemy i osiągać twarde rezultaty, nie wytaczając ciężkiej artylerii. Robert Mayer sprawnie i z gracją wprowadzi cię na drogę dobrych negocjacji. Odkryje przed tobą potężne narzędzia negocjatora, korzystając z:
- najnowszej wiedzy w dziedzinach: psychologii, lingwistyki, adwokatury sądowej, sprzedaży i komunikacji,
- własnego doświadczenia...
Książka w 3 wersjach językowych - polskiej, niemieckiej i francuskiej.
Fragmenty tekstu tego znakomitego, po mistrzowsku napisanego powiadania z dreszczykiem:
Niedaleko od brzegów morza Bałtyckiego - stoi zamek dziedziczny rodziny Her...., który zowią Her... burg. Okolica jest surowa i pustynna. Zaledwie tu i ówdzie na piaszczystym gruncie dostrzeżesz garści trawy. Zamiast tych ogrodów, jakie zazwyczaj...
Druga powieść autorki Na granicy snu . Kolejna historia skierowana do młodzieży.
Carpe diem to opowieść o nastolatkach. Siedemnastoletnia Kaśka, chociaż mieszka tylko z mamą, uważa, że życie jest całkiem przyjemne. Sielanka jednak nie trwa długo. Jej spokój burzy obawa o życie przyjaciela z dzieciństwa. Krzysiek, by ratować ciężko chorą siostrę, decyduje się na operację - odda siostrze jedną nerkę....
Miniprzewodnik Wydawnictwa Bezdroża opisujący najważniejsze atrakcje turystyczne miasta bądź regionu. Poznasz historię miejsca, przeczytasz opisy atrakcji turystycznych i (najważniejsze dla turysty) informacje praktyczne: co warto zobaczyć, gdzie szukać noclegu i jak dojechać w miejsce, którego nie można pominąć zwiedzając okolicę. Zapraszamy na wycieczkę!
Werona
Stolica prowincji liczy ponad...
[...] Na podwórzu ustawiona była już spora grupa ludzi, złożona z tych, którzy opuścili byli swoje mieszkania lub kryjówki przed nami. Ustawiono nas w długi szereg i „gęsiego” przeprowadzono przez wszystkie podwórza i bramy na ulicę. W pierwszym podwórzu musieliśmy przejść przez szpaler skierowanych ku nam luf karabinowych. Mimo groźnej uwagi nie mogłem nie zwrócić uwagi na krwią splamione...